tak się jakoś składa, że chwalę się ostatnio wyłącznie "starymi" tworami. wszystko co powstało w ciągu kilku tygodni leży i czeka. a to na guziki. a to zwyczajnie na odpowiednią chwilę. dzisiaj będzie krótko, oj bardzo krótko, o spódnicy. niekrótkiej. tak dla odmiany. bo ileż można o koszulach i im podobnym! (oj można można!) tak więc na pierwszy plan wysuwa się dziś pudrowa, metaliczna...